Urodziłeś się we mnie

Urodziłeś się we mnie 
Nie można być bardziej blisko 
Pochylam się codziennie
Nad duszy zdziwionej kołyską
Ty Pan Wszechmocy i Siły 
Co z nieba rzucasz gromami
Leżysz cichutki i miły 
Pomiędzy pieluszkami 

Urodziłeś się we mnie 
Żebym nie musiał Cię szukać 
Błąkać się nieustannie 
Do drzwi zatrzaśniętych wciąż pukać 
Żebym się więcej nie trwożył 
Że jestem sam , opuszczony 
Tyś się w mej duszy położył 
W objęciach serca złożony 

Urodziłeś się w mnie 
I wiecznie tu  pozostaniesz 
W każdej duszy niezmiennie 
Obrałeś swoje mieszkanie 
I nigdy mnie nie zostawisz 
Chociaż zapomnę  o Tobie 
Zrodziłeś się aby mnie zbawić 
Czy może więcej chcieć człowiek ?

Next
Next

Bóg się rodzi