Zstąpił do piekieł
A czemuś to Panie
Musiał na otchłanie
Zstępować
Czy nie było kogo
Żeby tych głęboko
Ratować
Czy nie było komu
Coby ich do domu
Sprowadzić
Tych co tam czekali
Wiarę planowali
Zachować
Jakieś miał przyczyny
Do zmarłych krainy
Wyruszyć
Aby zmazać winę
A dobra nowinę
Ogłosić
Kiedy cię ujrzeli
Jużci się zaczęli
Radować
Że teraz za Tobą
Na niebiosa mogą
Wstępować
Trzeba nam o Panie
Przed Tobą w pokłonie
Upadać
Że nam dałeś drogę
Na niebiesiech z Bogiem
Przebywać