Zstąpił do piekieł

A czemuś to Panie 
Musiał na otchłanie
Zstępować 
Czy nie było kogo 
Żeby tych głęboko 
Ratować  

Czy nie było komu
Coby ich do domu 
Sprowadzić 
Tych co tam czekali 
Wiarę planowali 
Zachować 

Jakieś miał przyczyny 
Do zmarłych krainy 
Wyruszyć 
Aby zmazać  winę 
A dobra nowinę 
Ogłosić 

Kiedy cię ujrzeli 
Jużci się zaczęli 
Radować 
Że teraz za Tobą 
Na niebiosa mogą 
Wstępować 

Trzeba nam o Panie
Przed Tobą w pokłonie
Upadać 
Że  nam dałeś drogę
Na niebiesiech z Bogiem 
Przebywać 

Previous
Previous

Ukrzyżowan, umarł

Next
Next

Trzeciego dnia zmartwychwstał. Wstąpił na niebiosa, …