Golgota
Pod krzyż znowu
Przyszło parę kobiet
Kilku starców
I jakiś jeden młody
Szybko znikli stąd
Apostołowie
Zatroskani o stołki
I swe głowy
Judaszowie też dawno
Już pobiegli
Szukać racji
I własnej swej wielkości
Przekonani
Że wszystko można sprzedać
A najwięcej zarobić
Na miłości
Tak tu pusto
Choć to właśnie tutaj
Najważniejsze
Co może się wydarzyć
Gdzie są wszyscy?
Gdzie tłum co przedtem huczał
W świat ruszyli
By dobrze się zabawić
A Ty zbawiasz
I umierasz za nich
Twoje serce pełne jest miłości
Pozwól obmyć stopy Twoje łzami
Naszej nędzy
Grzechu
I słabości