Franciszek z Asyżu

Nie walczyłeś o ekologię 
Gdy wszystko porzuciłeś 
Widząc w świecie harmonię 
Stwórcę wszechrzeczy wielbiłeś
Trwałeś w Jego Kościele 
Mistycznym Ciele Chrystusa 
Pan kazał go odbudować 
Ty Pana umiałeś słuchać 
Wiedziałeś ,że jedna  jest droga 
Jedna co wiedzie do Boga 
Do Ojca ,Syna i Ducha 
Głosiłeś to pośród pogan 
A teraz patrzysz zdziwiony 
Na to powszechne braterstwo 
Na prawa zwierząt , klimatu
Ekumeniczne ustępstwo 
Patrzysz i kręcisz głową
I wzdychasz ze zdumienia 
Jaką naukę nową 
Przypięli do twego imienia 
Módl się za nami Franciszku 
Naucz prawdziwej radości 
Nim wszystko nam się wymiesza 
Pokory ucz i dobroci 
A nade wszystko pokaż
Że nie ma dla nas zbawienia 
Poza Kościołem Świętym 
Że nic się tutaj nie zmienia 
Ten sam Bóg Ojciec Stwórca 
I Jezus Syn i Duch Święty 
Ta sama wiara jest teraz 
Jak wtedy gdy żyłeś na ziemi 
I módl się proszę za nami 
Abyśmy w wierze wytrwali 
Oręduj za nami u Pana 
By nie Ziemię, a duszę ocalić 

Previous
Previous

Jan od Krzyża

Next
Next

Józef