Myślałem, że tak można
Myślałem kiedyś , że tak można
Tak trochę tu
A trochę tam
Bezwysiłkowo i z ostrożna
Przekroczyć próg
I stać u bram
Myślałem , trochę Ci wystarczy
Że nie potrzebny cały ja
I z tarczą raz , a raz na tarczy
Czasami Ty
A czasem świat
Myślałem kiedyś , że to we mnie
Siła jest , mądrość
Sens i moc
Latami żyłem nadaremnie
Aż zawaliło się przez noc
Myślałem , grzech mój jest zbyt wielki
Byś mi wybaczył
I przy mnie był
A Ty z haniebnej krzyża belki
Kochałeś mnie
Ze wszystkich sił