O błogosławione trwanie

O błogosławione trwanie 
I ufności gdy nic się nie układa 
Dni zwyczajne, poszarzałe chwile 
I codzienność ze strachu ciągle blada

O błogosławione trwanie
I radości gdy dokoła złość szaleje
Spadające obłoki umęczenia
I zasłona rzucona na nadzieję

O błogosławione trwanie 
I pokoju gdy wokół chaos wrzeszczy
Kłótnie , sprzeczki , intrygi, pomówienia 
I znów spory o to kto jest lepszy 

O błogosławione trwanie 
I nadziejo co swe źródło ma w Tobie 
Tobie , który obiecałeś niebo 
I chcesz żeby do końca wytrwał człowiek 

O błogosławione trwanie 
I widzenie we wszystkim Twej miłości 
Twoja troska, Twoje wybaczanie
I ta pewność Twojej obecności 

Previous
Previous

Mój Bóg

Next
Next

Przykładasz swoje dłuto