Droga do Emaus

A myśmy myśleli 
Że można bez Ciebie 
Że świat sam wystarczy 
I nas ukołysze
A myśmy myśleli 
Że nam się należy 
Dobrobyt i pokój
I wygodne życie 
Idziemy do Emmaus 
Przybici i smutni
Bo coś nam zabrano
I czegoś zabrakło 
Bo myśmy myśleli 
Że nic nas nie ruszy
I miało być tutaj
Przyjemnie i łatwo 
A Ty idziesz z nami
I pisma wyjaśniasz 
Tłumaczysz cierpliwie 
My nie rozumiemy 
Bo oczy utkwione 
I uszy zamknięte 
Bo tutaj i teraz 
Urządzić się chcemy 
O daj nam się poznać 
Nie bardzo rozumnym 
Przemieniaj nam serca
Przy łamaniu chleba
Żebyśmy szukali 
Tego co jest w górze
Pragnęli królestwa 
Nie stąd tylko z nieba 

 

Previous
Previous

Cud

Next
Next

Jest taka Miłość