Bóg - człowiek

Wszystkich nie uzdrowiłeś
Wzburzyli się przeciw Tobie 
Jak jeden z nich Ty chodziłeś 
Bóg - człowiek 
Przywilejów nie chciałeś
Ani taryfy ulgowej 
Do samej śmierci kochałeś
Do krzyżowej
A teraz co się zmieniło ?
Czy jest choć trochę  inaczej ?
Ilu nad grzechem dziś swoim 
Zapłacze
Ilu zatrzaśnie swe serca 
Jakby Cię nigdy nie było?
Ilu odrzuci na zawsze
Twoją miłość ?

Previous
Previous

Pokaż mi Twoją miłość

Next
Next

Chroń mnie