Nie przepraszam
Nie przepraszam
Że na Ciebie wszystko zrzuciłem
Jesteś przecież Bogiem
Tyle lat się sam natrudziłem
Śmieszny człowiek
I nosiłem swoje ciężary
Zgromadzone wielkie pakunki
Te, nie moich zasług ,ofiary
I z bliźnimi krzywd rozrachunki
Pod ważności mojej bagażem
Całkowicie się pochyliłem
I pod nogi patrząc i w ziemię
Ledwie żyłem