Obojętność


Pozwolili mnie ukrzyżować 
Tak jak Ciebie 
Każdy oczy gdzieś głęboko  schował 
Nikt nic nie wie 
Udawali , że nie rozumieją 
Sprawiedliwi 
Nikt się moim losem zbyt nie przejął 
I nie zdziwił 
Prawie wszyscy mnie opuścili 
Tak jak Ciebie 
I nie było ich chociaż byli 
Stali biernie 
Kto zanurzy się dziś ze mną 
W tej goryczy 
Kiedy jego to nieszczęście 
Nie dotyczy ?

Next
Next

Życie