Sykomora
Raz po raz nacinasz moją duszę
Jak owoc sykomory
To boli
Wychodzi syk buntu i złości
Wypływa jad niedowierzania
Wylewa się gorycz i żal
Dojrzewam
Raz po raz nacinasz moją duszę
Jak owoc sykomory
To boli
Wychodzi syk buntu i złości
Wypływa jad niedowierzania
Wylewa się gorycz i żal
Dojrzewam