Kiedy ktoś bryłę świata

Kiedy ktoś bryłę świata 
Znowu z podstaw rusza
Jak niemowlę ukryta 
Jest we mnie moja dusza 
Kiedy zewsząd porywisty 
Wiatr zamętu wieje
Ona żyje spokojnie 
Bo w Tobie ma nadzieje 
Bo ja 
Nie muszę wiedzieć nic 
Tylko ufać i wierzyć 
Że wszystkim rządzisz Ty
Kiedy wróg znów nastaje 
I burzy twierdzy mury
Moja dusza swe oczy 
Podnosi wciąż do góry 
Kiedy toczą się spory 
Większy Bóg czy człowiek 
Ona oczy zamyka 
Uśmiecha się spod powiek
Bo ja 
Wszystkie noce i dnie
Tobie ufnie zawierzam 
Tyś Panem mym , Ty wiesz 

Previous
Previous

Ty jesteś Panem

Next
Next

Za poczucie bezgranicznej bezsilności