Tyle razy mnie ratowałeś
Tyle razy mnie ratowałeś
Milczałem
Ciosy wroga powstrzymywałeś
Nie widziałem
Uciszałeś ognia płomienie
Prowadziłeś mnie swym ramieniem
Nad wysiłkiem czuwałeś i snem
Nocą i dniem
Tyle razy Ciebie zdradziłem
Milczałeś
Po bezdrożach grzechu błądziłem
Nie widziałeś
Wciąż patrzyłeś na mnie w zachwycie
Ty co za mnie oddałeś życie
Byłeś gotów Ty,Pan i Bóg
Oddać je znów